UWAGA! przeglądasz archiwalną wersję strony schroniska! Aby przejść na nową stronę kliknij tutaj.
ARCHIWUM:  1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 
KASTRACJE i STERYLIZACJE - NA ZDROWIE!



  

Kastracje i sterylizacje to PODSTAWA, to podstawa zapobiegania bezdomności
i niekontrolowanego rozmnażania się
zwierząt.
Wciąż jednak w świadomości właścicieli
zwierząt pokutują nieprawdziwe mity
dotyczące tych zabiegów.

W schronisku codziennie słyszymy, że "pies po kastracji traci charakter",
a "suka raz w życiu powinna mieć młode".

Statystycznie to mężczyźni są największymi przeciwnikami kastracji:
"Tego nie robi się przyjacielowi....".
Błąd -
właśnie "to" robi się przyjacielowi, żeby jego życie było bardziej znośne
i żeby dłużej żył
w zdrowiu.

Wszystkie psy i koty opuszczające schronisko są po zabiegach kastracji/sterylizacji.

Wyjątek – zwierzęta, których stan zdrowia lub podeszły wiek nie pozwala na zabieg
lub zwierzęta, których młody wiek wyklucza zabieg.
Ale…….
Ale adoptując szczeniaka lub kociaka, nowy opiekun podpisuje umowę adopcyjną,
w której ZOBOWIĄZUJE SIĘ, że zgłosi się do schroniska ze zwierzakiem, kiedy ten
osiągnie odpowiedni wiek i już będzie mógł przejść zabieg kastracji/sterylizacji.

Kociaki i szczeniaki to ogromna radość. Ale kiedy zaczynają dorastać, pojawiają się

pierwsze ….uciążliwości. Kotki zaczynają swoje śpiewy i nagminne ocieranie się,
suczki zostawiają ślady
wszędzie gdzie pojawiają się. Koty zaczynają znaczyć swoje
terytorium,
a zapach ich moczu jest delikatnie mówiąc – nieprzyjemny.
Bardzo nieprzyjemny.
Psy zaczynają zwracać większą uwagę na psią płeć piękną,
zaczynają się samowolne
giganty, na których łatwo o nieszczęście.
I jeszcze jedno – niezaspokojone potrzeby są dla zwierząt frustrujące.

Po zabiegu kastracji/sterylizacji zwierzęta są NIEODWRACALNIE bezpłodne.
Suka NIE ma cieczki, kotka NIE ma rujki.
Pies/kot NIE doczeka się potomstwa
i nie będzie odczuwał popędu płciowego.

_________


STERYLIZACJE i KASTRACJE – MITY

MIT nr 1
„Suka raz w życiu powinna mieć szczeniaki.  Dla zdrowia…”

BZDURA
Zmiany hormonalne, które zachodzą u zwierzęcia w czasie ciąży NIE
zapobiegają chorobom nowotworowym, ropomaciczu czy ciążom urojonym.
„Dla zdrowia” to właśnie sterylizacja może być zabiegiem zbawiennym.
ZAPOBIEGA ropomaciczu, chorobom nowotworowym, powstawianiu guzów
na listwie mlecznej.

MIT nr 2
„….nie muszę kastrować, bo przypilnuję swojego pupila”

BZDURA
Instynkt jest silniejszy, niż przywiązanie, posłuszeństwo. Wystarczy chwila nieuwagi,
wyrwanie się ze smyczy, podkop pod ogrodzeniem i nieszczęście gotowe.
Nieszczęście, bo w zasadzie każde niechciane potomstwo jest równoznaczne
z bezdomnością. I potem znajdujemy szczeniaki czy kociaki w śmietnikach, na ulicach,
żeby o bardziej tragicznych porzuceniach nie mówić.
A właściciele szukający swoich zgub bo "poleciał za suką, a zawsze pilnował się"-
to codzienność.

MIT nr 3
„Suczka (kotka) na pewno chciałaby być mamą…”
„Nie mogę pozbawić kotki radości macierzyństwa…”

BZURA
Nie należy doszukiwać się u zwierząt cech przypisanych człowiekowi.
One nie kopulują ….z miłości. To INSTYNKT nakazuje im i popycha ich
ku rozrodczości. A kiedy tego instynktu nie ma (po zabiegu sterylizacji),
NIE ma też chęci ani potrzeby rozmnażania.

MIT nr 4
„Pies po kastracji traci charakter…”

BZDURA
Kastracja to usunięcie jąder i najądrzy, a nie charakteru.
Po zabiegu kastracji maleje poziom hormonów, to fakt, ale zmniejszyć może się
jedynie agresja, nadpobudliwość, dominacja samca.
Młody pies, jak nastolatek, kiedy dorasta przeżywa istną burzę hormonów.
Instynkt robi swoje, a popęd seksualny odbiera ...myślenie. I nie ma zmiłuj.
Nieosiągalny obiekt pożądania wywołuje u psa nerwowość, wręcz stres i nieopanowaną
chęć bliskiego spotkania. Pies po prostu męczy się. Znacie obrazek psa czatującego
pod domem, klatką, drzwiami mieszkania gdzie „panna” ma cieczkę? Nic go nie przegoni.
Może tam spędzić nawet kilka dni. W deszczu, mrozie, chłodzie, a nawet o głodzie.
Warto narażać przyjaciela na takie przygody?

MIT nr 5
„…nie mogę pozbawić przyjaciela uciechy”

BZDURA
Uciechy? Jakiej uciechy?
Znowu kłania się przypisywanie zwierzętom cech ludzkich. Kopulacja u zwierząt
to tylko i wyłącznie zaspokojenie INSTYNKTU, kopulacja ma tylko jeden cel:
potomstwo. Pies, kot „robi co swoje” i odchodzi. Nie przeżywa, nie wspomina,
nie zakochuje się. To jest tylko TEN moment, ta chwila, zaspokojenie i …koniec.
A na świecie pojawiają się kolejne niechciane, niepotrzebne istnienia.

Mitów jest niestety o wiele więcej. Zaś wszystkie zalety kastracji i sterylizacji
sprowadzają się w zasadzie do jednego: ZDROWIE.
Zdrowie fizyczne i psychiczne zwierzęcia.

„Mój pies/kot nie był kastrowany i żył długo i szczęśliwie….”
To super. Trzeba cieszyć się. Miał szczęście. W schronisku w zasadzie CODZIENNIE
widzimy tych, którzy tego szczęścia nie mieli. Tych i te.
TYCH, którzy trafiają z ogromnymi guzami jąder, które wywołują kolejną falę innych chorób.
TE, które trafiają do schroniska z zaawansowanym ropomaciczem albo ogromnymi, licznymi
guzami na listwie mlecznej.
MOŻNA temu zapobiec.
TRZEBA temu zapobiegać.
Zdrowy zwierzak to szczęśliwy zwierzak.
ODPOWIEDZIALNY właściciel to ten, który dba o zdrowie swojego czworonożnego przyjaciela.
DBAJCIE o swoich przyjaciół, żeby ZDROWE i szczęśliwe żyły z nami jak najdłużej.

A teraz – dowody.
Zdjęcia zwierząt, które trafiły do schroniska. Suki z ogromnymi guzami na listwach mlecznych.
I te bardziej drastyczne – zdjęcia guzów jąder.
Wszystkim tym przypadkom można było zapobiec. Można było zwierzętom oszczędzić
bólu i cierpienia.
Dlatego APELUJEMY:
KASTRUJCIE, STERYLIZUJCIE – NA ZDROWIE!

   






« Powrót


Hosting naszej strony zapewnia Ogicom