UWAGA! przeglądasz archiwalną wersję strony schroniska! Aby przejść na nową stronę kliknij tutaj.
GODZINY ADOPCJI:     WTOREK, ŚRODA, CZWARTEK: 12 - 16
SOBOTA, NIEDZIELA: 10 - 14
PONIEDZIAŁEK, PIĄTEK: ZAMKNIĘTE DLA ODWIEDZAJĄCYCH
WŁASNE ZWIERZĘ MOŻNA ODEBRAĆ CODZIENNIE 8 - 16

 



« Powrót

Kuma



 
 
 
 
 
Data szczęśliwego zakończenia:

2014.11.07
 
 


OPIS:

Kuma została przyjęta do łódzkiego schroniska w marcu 2006 roku. Wyglądała jak mała kudłata kuleczka, coś w rodzaju PONa, tylko że do połowy łydki. Wszyscy myśleli, że zaraz znajdzie domek, podobno jakiś chętny już na nią był... Niestety nie zgłosił się, zmienił zdanie, a może nigdy go nie było?


Kuma została przeniesiona "na boksy", do większych psów. Pieska-kanapowiec została przeniesiona do zimnego boksu na zewnątrz, pełnego odchodów i brudu. Oczywiście bardzo źle skończyło się to dla jej sierści - z czasem zaczęto ją w schronisku widywać coraz bardziej skołtunioną, aż wreszcie całą na grzbiecie w rzygowinach i odchodach (!!!). Suczka miała coraz słabszy głos, ochryple szczekała, starając zwrócić na siebie uwagę. I nic...


Dopiero akcja adopcyjna na Piotrkowskiej przyniosła jej zmianę losu - postanowiono wyciągnąć ją na tą akcję, a wolontariuszka obiecała doprowadzić Kumę do stanu "używalności". Niestety - okazało się przy strzyżeniu, że suczka musi być wycięta prawie do łysa, pod dredami kryły się odparzenia od sierściowej "skorupy" i brudu. W takim stanie nie mogła iść na aukcję schroniskową. Na szczęście po strzyżeniu (niestety domowym sposobem, nożyczkami) została przeniesiona do zagródki, gdzie pieski mają trochę lepsze warunki, można je także wyprowadzać z boksu.


Przy pielęgnacji uszu okazało się, że dziewczyna ma w uchu tatuaż z numerem - toż to rasowy, rodowodowy psiak!!! Udało nam się ustalić, że to najpewniej Polski Owczarek Nizinny, ale nie mieliśmy pewności.

Wokół Kumy zrobiło się trochę szumu, zaprezentowano ją w gazecie, niestety to też nic nie pomogło. W końcu jednak ktoś się nią zainteresował i sunia wreszcie poszła do domu!!!



Niestety nie mamy zdjęć z nowego domku, ale może uda nam się zdobyć :)




GALERIA ZDJĘĆ:



Wizyt: 4001