dlaczego WARTO ADOPTOWAĆ PSA
Poniżej przytaczamy mail od szczęśliwej opiekunki schroniskowego psa...
----- Original Message -----
From: Joanna
To: schronisko@doskomp.lodz.pl
Sent: Wednesday, September 05, 2012 5:42 PM
Subject: Drops (wcześniej Bąbel)
Witam,
Drops jest u nas już ponad pół roku, a muszę powiedzieć, że od pierwszego
dnia był najwspanialszym psem i do dziś uważam, że to był świetny pomysł - wziąć
psa ze schroniska. Już pierwszego dnia psiak nie chciał odstępować mnie na krok,
nieustannie się przytulał i patrzył, a jego oczy mówiły: Jesteśmy w domu? To
mój dom? Nie oddacie mnie?. Nie było już takiej opcji, odkąd Dropsik wsiadł do
naszego auta. Spodziewałam się problemów, ale on się tylko położył i przytulił.
Potem już było coraz lepiej - Dropsiak był pełen życia, chciał się bawić i
odzyskiwał humor praktycznie z dnia na dzień. Co najpiękniejsze, a czego się
obawiałam, akceptuje inne psy, ciągnie do każdego, żeby się pobawić, a i bardzo
dużo psów, również te uważane w okolicy za nieprzyjazne uwielbiają się ganiać
z Dropsem. Miał początkowo problemy z załatwianiem się w odpowiednim miejscu
oraz miał młodzieńcze zapalenie kości, ale wszystko już minęło i teraz jest
najcudowniejszym psem pod słońcem. Nie szczeka prawie wcale, nie gania
samochodów, rowerów ani ptaków, lubi dzieci, uwielbia inne psy, ciągle go
wszędzie pełno. Bardzo nie lubi zostawać sam, płacze pod drzwiami nawet gdy
wychodzę tylko na chwilę wyrzucić śmieci. Ale potem się uspokaja, rozkłada się
na parapecie i ogląda świat. Ma swoich ulubionych przyjaciół na podwórku, zawsze
domaga się, żeby wyjść, kiedy ich widzi. Nigdy nie żałowałam nawet przez chwilę,
że go wzięłam - jest kochany, oddany, przyjacielski i grzeczny. Nawet naszego
listonosza lubi ;)
Polecam wszystkim wzięcie zwierzaka ze schroniska, bo ów na pewno
odwdzięczy się bezwzględną miłością.
Pozdrawiamy,
Asia i Drops :)
Poniżej przytaczamy mail od szczęśliwej opiekunki schroniskowego psa...
----- Original Message -----
From: Joanna
To: schronisko@doskomp.lodz.pl
Sent: Wednesday, September 05, 2012 5:42 PM
Subject: Drops (wcześniej Bąbel)
Witam,
Drops jest u nas już ponad pół roku, a muszę powiedzieć, że od pierwszego
dnia był najwspanialszym psem i do dziś uważam, że to był świetny pomysł - wziąć
psa ze schroniska. Już pierwszego dnia psiak nie chciał odstępować mnie na krok,
nieustannie się przytulał i patrzył, a jego oczy mówiły: Jesteśmy w domu? To
mój dom? Nie oddacie mnie?. Nie było już takiej opcji, odkąd Dropsik wsiadł do
naszego auta. Spodziewałam się problemów, ale on się tylko położył i przytulił.
Potem już było coraz lepiej - Dropsiak był pełen życia, chciał się bawić i
odzyskiwał humor praktycznie z dnia na dzień. Co najpiękniejsze, a czego się
obawiałam, akceptuje inne psy, ciągnie do każdego, żeby się pobawić, a i bardzo
dużo psów, również te uważane w okolicy za nieprzyjazne uwielbiają się ganiać
z Dropsem. Miał początkowo problemy z załatwianiem się w odpowiednim miejscu
oraz miał młodzieńcze zapalenie kości, ale wszystko już minęło i teraz jest
najcudowniejszym psem pod słońcem. Nie szczeka prawie wcale, nie gania
samochodów, rowerów ani ptaków, lubi dzieci, uwielbia inne psy, ciągle go
wszędzie pełno. Bardzo nie lubi zostawać sam, płacze pod drzwiami nawet gdy
wychodzę tylko na chwilę wyrzucić śmieci. Ale potem się uspokaja, rozkłada się
na parapecie i ogląda świat. Ma swoich ulubionych przyjaciół na podwórku, zawsze
domaga się, żeby wyjść, kiedy ich widzi. Nigdy nie żałowałam nawet przez chwilę,
że go wzięłam - jest kochany, oddany, przyjacielski i grzeczny. Nawet naszego
listonosza lubi ;)
Polecam wszystkim wzięcie zwierzaka ze schroniska, bo ów na pewno
odwdzięczy się bezwzględną miłością.
Pozdrawiamy,
Asia i Drops :)
Hosting naszej strony zapewnia Ogicom